Częstotliwość odświeżania ekranu

Kupując telewizor lub monitor komputerowy, w jego opisie znajdziemy wartość wyrażoną jednostką Hz, czyli hercami. Jest to zapożyczenie z fizyki, w której częstotliwość występowania zdarzeń cyklicznych, wyraża się właśnie tą jednostką Hz. 1 Hz oznacza jedno powtórzenie cyklu na sekundę. 50 Hz to 50 powtórzeń cyklu na sekundę.

To, co najbardziej nas interesuje, czyli herce w ekranach telewizorów i monitorów mają wielki wpływ na komfort oglądania obrazu. Pierwsze modele tych urządzeń wyposażone były w ekrany o częstotliwości odświeżania 25 Hz. To bardzo niewiele jak na dzisiejsze standardy, jednak dawniej była to prawdziwa rewolucja. Obecnie standardem w telewizorach jest 50 lub 60 Hz i jest to minimalna ilość herców, który każdy ekran powinien posiadać. Decydując się na zakup nowego urządzenia, powinniśmy zwrócić uwagę, aby nie była to mniejsza wartość. Oczywiście nie jest problemem kupno telewizorów ze znacznie wyższą częstotliwością odświeżania ekranu, nawet 144 Hz lub 200 Hz. Czy jednak zauważymy różnicę w obrazie, wybierając droższy telewizor z wysoką częstotliwością odświeżania?

Ludzkie oczy działają na zasadzie soczewek, ale ich możliwości nie są nieograniczone. Teoria mówi, że ludzki wzrok jest w stanie bez większych problemów dostrzec różnice pomiędzy 23 a 24 klatkami na sekundę. Można to porównać do oglądania filmu, w którym obrazy zmieniają się płynnie i pokazu slajdów. Kiedy jednak wyświetlimy obok nagranie w częstotliwości 50 i 100 Hz, różnice pomiędzy tymi nagraniami w dalszym ciągu będą widoczne. Im większa częstotliwość odświeżania, tym także większa stabilność i płynność obrazu. Ma to znaczenie przede wszystkim dla miłośników gier komputerowych, a także filmów wideo nagrywanych w najwyższe jakości. Tam, gdzie na ekranie toczy się wartka akcja, przedmioty są w ruchu i pojawiają się widowiskowe efekty specjalne, wysoka częstotliwość odświeżania czyni obraz jeszcze bardziej realistycznym, a przyjemność z oglądania jest większa. Nieprzypadkowo monitory komputerowe dedykowane fanom gier komputerowych mają częstotliwość odświeżania nie mniejszą niż 144 Hz i jest to już standard w tym segmencie urządzeń. Jednak w przypadku telewizorów, wysoka częstotliwość nie zawsze będzie przekładała się na równie wysoką jakość obrazu. Dlaczego?

Aby w pełni korzystać z możliwości telewizorów z wysoką częstotliwością odświeżania ekranu, należy dysponować materiałem, który będzie nagrany w odpowiednio dużej ilości klatek na sekundę. O ile w przypadku filmów VOD lub na płytach DVD nie jest to dużym problemem, o tyle niewiele stacji telewizyjnych nadaje swój sygnał w takiej częstotliwości. Nowy standard nadawania telewizji naziemnej - DVB-T2, który od połowy roku 2022 ma wchodzić w życie, w dalszym ciągu przewiduje częstotliwość 50 Hz. Oznacza to, że wyświetlając taką stację na tv 144 Hz, nie zauważymy znaczącej różnicy. Jednak jeśli na tym samym telewizorze uruchomimy transmisję strumieniową z internetu, który daje znacznie większe możliwości przesyłania nagrania z większą liczbą klatek, w pełni będziemy mogli wykorzystać zasoby swojego urządzenia. Do oglądania kaset VHS przegranych na płyty DVD lub filmów na taśmach szpulowych 8 mm,  częstotliwość odświeżania ekranu nie ma większego znaczenia.

Pojawia się zatem pytania, kto powinien zdecydować się na zakup droższego telewizora z wysoką częstotliwością odświeżania? Są dwie grupy użytkowników, dla których są one szczególnie dedykowane.

Jeśli na telewizorze wyświetlasz najczęściej filmy i seriale z Netflixa, YouTube i innych streamingowych serwisów video, to wysoka częstotliwość pozwoli Ci oglądać wybrane nagrania w jeszcze lepszej jakości i płynności ruchu. Zaznaczyć także trzeba, że strumieniowanie wysokiej jakości wideo przez internet wymaga również łącza o dużej przepustowości. Najlepiej do tego celu sprawdza się internet światłowodowy lub bezprzewodowy, pod warunkiem uzyskania dużej siły sygnału. Jeśli do oglądania filmów online używamy słabej jakości łączy internetowych, to uzyskanie wysokiego framerate może być trudne do uzyskania.

Kolejną grupę stanowią tzw. gamerzy. Ale uwaga. Będąc posiadaczem konsoli nieco starszej generacji, jak Play Station 4, trzeba być świadom jej ograniczonych możliwości. Pozwala ona generować sygnał wideo w częstotliwości max 30 do 60 Hz, zatem w dalszym ciągu telewizor nie zostanie wykorzystany w pełni. Rozwiązaniem może być zakup nowej konsoli, które są już w stanie generować obraz w częstotliwości do 120 Hz. Jeszcze więcej uzyskamy, podpinając telewizor do komputera, wyposażonego w mocną kartę graficzną. To ona będzie odpowiadać za tzw. framerate, czyli ilość klatek na sekundę. Tego typu rozrywka wiąże się już jednak z pewnymi kosztami. Skompletowanie wystarczająco mocnego komputera z potężną kartą graficzną to nie mały wydatek. Podobnie jak sam zakup telewizora z wysoką częstotliwością odświeżania. Mogą one kosztować od 3000 złotych wzwyż.

Jeśli kilka godzin dziennie oglądasz telewizję naziemną lub satelitarną, w większości przypadków wystarczający będzie dla Ciebie model z odświeżaniem 50 do 60 Hz. Mając model obsługujący większe wartości, i tak nie dostrzeżesz różnicy w oglądaniu, bo nie będziesz dysponować materiałem w odpowiednio wysokiej jakości. Może to się zmienić, jeśli zechcesz podłączyć do telewizora internet i korzystać z funkcji SMART i zainstalowanych w telewizorze aplikacji, np. Netlifxa. Czy jednak warto płacić więcej za telewizor, którego pełne możliwości będziemy wykorzystywać sporadycznie? To jest pytanie, na które każdy musi odpowiedzieć sobie samemu.